Franc często chadza tam gdzie chce Jego Intuicja. Szczególnie "Zamek" to Jego Miejsce Detektywistycznej Insiracji.
Bowiem Franc to taki Nowowielkomiejski Detektyw Rzeczy znanych tylko Każdemu z Osobna ale Nikomu Otwarcie. Podczas gdy Wielu Marzy o jakiś Nietypowych Miejscach Gdzie Myśli Same Schodzą do Głowy On Tam po prostu Chodzi. Spod Pierwiastka Zbioru Naszych Potrzeb często , aż nazbyt Za Często ( przez Co Nasze Poszukiwania Wydłużają Się ) , wyciagamy Oczywiste Powiązania pomijając To , Czego wg. Nas Samych Nie Czujemy. Być może odsetek Ludzi o , Nie Ukrywajmy , Nieco Egoistycznym od czasu do czasu Podejściu do Swojego Życia Emocjonalnego / Duchowego niej jest Największy , ale tacy Ludzie jak Franc to jednak trochę wyjątkowi Ludzie. Potroszę Artyści w Swoim Żywocie.
Z Reguły Każdy chce Mieć Swój Uczuciowy i Emocjonalny "Zamek Obronny" i Kreuje Go Sobie wokół Codzienności , lecz Warto Mieć takie Miejsca , jakie Ma Ów Franc. Lubi On Szczególnie Dwa , Które można określić jako Wyspy Kreatywności i Kurorty dla Umysłu , Duszy i Ciała. Z Czego Jedno ma Tę Funkcję Permanentnie. A Franc skwapliwie korzysta z Możliwości , jakie "Czuje". Dlatego ma jeszcze Siłę , aby min. być Bohaterem Powyższego Zapisu. Może to nie jest Mądrość aż tak do Dna ( w dziedzinie Potrzeb Człowieka trudno jest cokolwiek orzekać constans i ad hoc ) ale jest to Świadome i takie , jakie Może Być Jeszcze Nazwane , czego Kategorycznie Nie Czyńmy , Podobnie Jak i My Chcemy Wolnej Woli w Odnajdywaniu Własnych Źródeł Samego Siebie.