SKANDAL !! ZACZĘŁO SIĘ ... !!! ;)

Moi Drodzy , KAnapKA Ruszyła ...

Zapraszam do SKANDALICZNEJ Lektury pierwszego Artykułu , i Wypełnienia Ankiery Tematycznej .

Zapraszam również do Komentowania , także na Linii Mailowej do Autora , czyli Mnie ;)

Pozdrawiam ,

... POLE BITWY .

KnightFight

piątek, 10 sierpnia 2007

Lustracja: Ziemkiewicz vs Żakowski.

ŻAKOWSKI: "Interesuje mnie Polska , to , co dotyczy Polski , jak żyją Ludzie , jak to zmieniać , jak mieć na to wpływ." .

ZIEMKIEWICZ: "Nie rozumiem , jak to [ podpisanie Deklaracji n/t współpracy z Tajnymi Służbami PRL , przp.red. ] , może godzić w czyjąś Godność , skoro jeżeli Ktoś nie współpracował , podpisuje Prawdę. Obowiązek taki spoczywa obecnie min. na Adwokatach i innych Wolnych Zawodach stanowiących Profesje Społecznego Zaufania." .

* - Powyższe cytaty nie stanowią dosłownych słów w rozumieniu dokładnego cytowania wypowiedzi danej osoby , i stanowią tylko symboliczny zapis wyrażonych myśli i poglądów. Wszelkie cytaty z poniższego tekstu też należy rozumieć jw.

W dniu 10/08/07 stacja telewizyjna TV4 nadała udycję pt. "Tok2Szok" pod kierownictwem redaktorskim J.Żakowskiego oraz P.Najsztuba.

Tematem przewodnim spotkania była Lustracja Dziennikarzy w rozumieniu rozszerzonej Ustawy Lustracyjnej nakazującej Dziennikarzom podpisywanie Oświadczeń n/t współpracy ze Specsłużbami PRL. Główny prym w dyskusji mieli Prowadzący: Żakowski i Najsztub oraz znany Publicysta "Dziennika" Rafał Ziemkiewicz w towarzystwie autora ww. Ustawy. Oprócz nich udział wziął Kamil Durczok oraz przedstawiciel świata nauki , jeden ze znanych polskich profesorów. Z racji tematu tego artykułu skoncentrujemy się na nazwiskach Dziennikarzy biorących udział w programie , co nie oznacza jednocześnie lekceważenia pozostałych uczestników. Jako głos w Polemicy pomiędzy Żakowskim a Panem Redaktorem Ziemkiewiczem chciałbym wyrazić osobistą opinię na poruszone zagadnienie. Otóż dziwi mnie postawa J.Żakowskiego , skądinąd znakomitego publicysty , wobec tematu Oświadczeń Lustracyjnych. Jak sam Żakowski przyznał, "są tacy , którzy oświadczeń nie podpiszą z zasady , i się z tym nie kryją , oraz są tacy , którzy z chęcią podpiszą lub już podpisali i też tego nie skrywają" . Dziwi mnie zwłaszcza stwierdzenie o "próbie koncesjonowania rynku medialnego". Uważam że ten argument jest straszakiem na wodę jakim karmi się Nas niekiedy przed wyborami , kiedy jakieś ugrupowanie chce wykazać i zaostrzyć pewne zagrożenia wypływające ze strony przeciwników. O ile mi wiadomo , to Ustawa Lustracyjna nie koncesjonuje mediów , natomiast krytykowanie pomysłu , iż Pracodawca ma wgląd w Oświadczenie Pracownika-Dziennikarza , jest dziwne. Skoro (teoretycznie) Ktoś pisał na zamówienie lub wykonywał inne czynności wynikające ze współpracy , to istotnie może rzutować na wiarygodność dziennikarską. Jak wiemy dobrych butów i starych zwyczajów trudno się pozbyć. Jako teoretyczny Pracodawca Takiej Osoby , zwłaszcza gdy chodzi o media prywatne , mógłbym mieć istotne wątpliwości co do uczciwości merytorycznej danego Pracownika ( PODKREŚLAM : PRACOWNIKA ). Jeżeli media prywatne szczycą się niezależnością i bezwzględnym kłuciem Władzy poprzez słuszne unaocznianie afer i skandali , oraz skoro jeszcze w niedawnej Epoce "Pięknego" Millera tyle się mówiło o wpływie służb Odrodzonej RP na media właśnie , a obecnie jak widać wcale może nie być lepiej ( gorzej ? (!) ) , to mogę przypuszczać , że choćby w przypadku , gdy będę chciał coś nagłośnić , mój "podwładny" w odwecie wykazując się paradoksalnie "dziennikarską uczciwością" "nagle" odnajdzie teczkę z jakimiś zlesiakowatymi papierami odchodząc z "honorem" z pracy i głosząc wszem i wobec że to On jest Jedynym Sprawiedliwym w "Siedzibie Zła" , gdzie do niedawna , oczywiście przez nieświadomość , pracował. Także nie chodzi tylko o sam fakt występowania takich copywrighterów na ww. rynku medialnym , ale o sam fakt swoistego szantażu wobec stacji prywatnych. Niby nie ma Oświadczeń , wielka kreska , ale i tak "mamy" swoich ludzi u Was , i jakby co to Was zdyskredytujemy. A jak będziecie grzeczni ... Chmm ... A jak są Oświadczenia , to Nagonka , Obdzieranie z Godności , Wyciąganie Trupa z ... Szafy. Dla tych , co myślą , że tu chodzi tylko o te największe ogólnokrajowe media , zadam ćwieka. Władza to też Województwa , Organa Terenowe , itp. A przecież Władza nie jest Nieomylna. I dlatego nawet w ośrodkach regionalnych tacy lojalni obywatele się zawsze przydają. I jeśli ktoś myśli , że skończył się PRL , teczki do IPN , kasujemy SB , to wielce się myli. Po pierwsze , służby mają swoje kontynuacje , tak jak stałe i niezmienne interesy wewnętrzne państwa. Po drugie , ze służb , nawet jako "tylko" współpracownik , się tak po prostu nie wychodzi przez otwarte drzwi , koniec tyranii komunizmu , cześć , teraz już nie mam z Wami nic wspólnego. Teczki są zawsze , nawet , jeśli to "tylko" nowe odpisy starych adnotacji w "nowych" archiwach Naszej Współczesnej Kochanej Ojczyzny.

I tu ktoś może wytknąć mi niekonsekwencję : że to PiS feruje Ustawę , i że to PiS jest Władzą , i sama taka Ustawa , w brzmieniu jw. byłaby niewygodna , że chodzi tylko o wycięcie z obiegu niewygodnych i niepokornych. Odpowiadam : jeśli chodzi o Interes Publiczny , taki , jaki staram się nakreślić , nieważne , jaka Władza czy też jaka Partia feruje taką Ustawę. Ustawa (z założenia , choc wiem , że w polskich warunkach jest to abstrakcja i surrealizm) powinna trwać dłużej , niż jedna kadencja Sejmu , Rządu czy jakiegokolwiek Organu Państwowego. I w tym kontekście nieważne , kto daną Ustawę uchwala , jeżeli chroni ona elementarne wartości Państwa właśnie. No , ale co kadencja , to zmiany w legislacji , też prawda ...

Panie Redaktorze Żakowski : łapanie za słówka w stylu "Kto wg. Ustawy jest Osobą Zaufaną ... ? ... " uważam za narzekanie , że Ustawodawca w Kodeksie Karnym nie określił , że Podejrzanego można aresztoać "tylko nie w Niedzielę , bo idzie na Mszę , zatem nie wolno zakłócić Mu jego prawa do praktyki religijnej , nie wolno też w Poniedziałek , bo przecież Chłopina idzie do pracy , więc jak to tak , we Wtorek , bo ... ( itd. ) , a w Sobotę , no nie , Dzień Wolny , przecież On w Sobotę nie kradnie , więc za co Go Zaaresztować ... ". Wiem ,ze nie jestem Konstucjonalistą w Dziedzinie Prawa , ale jako Obywatel orientujący się nieco bardziej , delikatnie mówiąc , w sprawch publicznych niż dotyczy to bywalców budek z piwem : tak to w moich oczach wygląda. Dodatkowo , skoro "od jutra Pana teczka będzie dostępna , zachęca Pan do lektury" , chciałbym przypomnieć tak na zwykły rozum , że sam fakt otwarcia Pańskiej i nie tylko co do Pana przypadku , teczki nie stanowi jeszcze pełnej Lustracji. Dopiero gdy Pan poprze bądź zaprzeczy otwartym dokumentom poprzez Oświadczenie , można unać ze wszechmiar , że wszystko jest potwierdzone , acta veritas sunt , i po problemie. Owszem , opinie osób trzecich w takim wypadku , jak Pan sam zasugerował można uznać tylko za opinie i się nimi zbytnio nie przejmować , jak Pan określił w odniesieniu do "Pana Teczki". Ale podnoszenie argumentu ( K.Durczok ) , że udowadnianie , iz się nie współpracowało , gdyby np. teczka nie zgadzała się z Oświadczeniem , będzie się odbywało przed sądami co zajmie "20 lat" , to "spolszczenie negatywne". W byłej NRD Otwarto Archiwa Służb , a jeśli ktoś chciał się zrehabilitować , szedł do sądu. Jeśli sąd orzekł wyrok , był on nieodwracalny. Wiem , że Sądy w Polsce nie pracują wystarczająco sprawnie , lecz nie "spolszczajmy" Zasad i nie powołujmy ( w domyśle ) nowych , "szybkich i niezawisłych" trybunałów. I tak ich w Naszym Kraju jest i było już o wiele za wiele.

A sam fakt , że mamy taki problem z podpisywaniem Oświadczeń Lustracyjnych , to też taki "polski problem" , bo "przecież każdy współpracował , ale tylko na świstku , tak było trzeba żeby wykiwać PRL i jakoś żyć'" .

PRZOPMNĘ , że Arcybiskup Wielgus jednak NIE ZOSTAŁ METROPOLITĄ WARSZAWSKIM , w mojej Ocenie : SŁUSZNIE.

Dlatego Popieram zdanie Szanownego Redaktora Rafała Ziemkiewicza.

Cdn.

Księgarnia / Author"s Booklist.